2020-02-18, 21:21
|
#358
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 387
|
Dot.: Niezadbana kobieta?
Cytat:
Napisane przez Finlora
Ja uważam, że trzeba mówić. Kilka lat temu sporo mi się przytyło (tarczyca itd ale też słodycze, co się będę oszukiwać), na początku tego nie widziałam, potem zobaczyłam ale chyba zaakceptowałam i nic z tym nie robiłam. I w pewnym momencie miałam niezbyt przyjemną rozmowę z mężem na ten temat. Wtedy było mi niesamowicie przykro, jak on mógł itd, ale dzieki temu wzięłam się za siebie, schudłam i teraz dbam o to, żeby po raz kolejny nie dopuścić do takiej sytuacji. Bez tego kopniaka w tyłek pewnie do dzisiaj nic bym nie zrobiła.
|
A to jest akurat coś, czego ja w związku nie potrafiłabym zaakceptować. Podejrzewam, że u mnie przyniosłoby to efekt odwrotny od zamierzonego.
|
|
|