Znowu chcę uciec.
Witam Panie może mmoja historia nie jest normalna ale chciała bym się z wami nią podzielić.
Byłam mężatką z 2 dzieci (3 i 6) ale mąż mnie nie doceniał miałam siedzieć cały czas w domu i pilnować dzieci zajmować się domem. A jak on wracał z pracy to i nim oczywiście jednocześnie dbając by dzieci mu nie dokuczly. Kochał nie nie gardził nimi tylko ciągle był zmęczony a jak ja chciała wyjść gdzieś z koleżanką na babskie spotkanie to słyszałam tylko czemu dzieci nie mogę że sobą wziąść. I tak siedziałam w domu.
Wyszło że wyjechał za granicę do pracy i zostałam sama z dziećmi. Założyłam sobie konto na portalu internetowym żeby się trochę "dowartościować" ale nie po to żeby się spotykać z innymi. Ale tak wyszło że poznałam kogoś i się z nim spotkałam. Czuł że jestem z nim szczęśliwa i postanowiłam odejść od meeza ale było jedno ale.. On nie chciał dzieci. Wachalam się i przez jego namów a że im się nic nie stanie i zostawiłam je z ojcem. Teraz widuje je co dwa tygodnie na weekend i płace alimenty chodź obecnemu nie pasuje to że muszę się z nimi widywać że lepiej jak bym urwała z nimi kontakt..
Robi mi ogólnie różne awantury sprawdza moje wiadomości moje konta wszystko a jak mu coś nie pasuje to się pyta czego usuwałam wiadomości. Hakuje mój telefon i mnie sprawdza. Jak mnie nie ma 5 minut dłuże to się pyta co robiłam i wgl. Chcę uciec mam już plan za granicę do pracy mam znajoma która mi pomoże alde boję się boję że mnie znajdzie że coś sobie zrobi albo że narobi mi problemów z moim ex mężem.
Co o tym myślicie?
Warto uciekać czy dalej tkwić w tym związku w którym myślę o samobójstwie
|