Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.53
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-03-03, 18:05   #2430
lightangel
Zakorzenienie
 
Avatar lightangel
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.53

Cytat:
Napisane przez nadi-a Pokaż wiadomość
Mam ułożone duże puzzle, chciałabym je powiesic na ścianie. Kupiłam antyramę, ale idealnego rozmiaru nie znalazłam, kupiłam trochę większą i podłożyłam pod spód jasny karton, ale no nie wygląda to dobrze....
Może dać się to do oprawienia w ramkę? Gdzie się robi takie rzeczy?
Może macie jakieś inne pomysły?Załącznik 7709723

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja duże puzzle przyklejałam do przyciętej na wymiar płyty mdf (takiej jak plecy w szafach).
Mniejsze puzzle włożyłam w antyramę, ale była trochę za duża więc tą tylną brązową płytę pomalowałam tą samą farbą którą mam na ścianie na której teraz wiszą puzzle. Dzięki temu nie odznacza się żadna ramka.
Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
wiesz, spoko. zmieniłaś bo chciałaś, syn ma takie jak wy. fajnie. u mnie też tak będzie, bo też wzięłam nazwisko męża ale totalnie nie rozumiem czemu OCZYWIŚCIE dzieci mają mieć nazwisko ojca. skąd ta oczywistość? gdybym tak została przy swoim to wcale nie byłoby dla mnie takie oczywiste, że dzieci mają mieć męża nazwisko. jest 'ważniejszym' rodzicem, czy co?


generalnie, tak luźno rozważając.. ciekawe jak sprawy rozwiązują dorosłe osoby, które od dziecka mają dwa nazwiska (po jednym od rodzica). jak się jest przywiązanym do swojego obecnego i jednocześnie chce się przyjąc męża to wychodzi... trzyczłonowe? to w ogóle możliwe mieć kombo typu: Katarzyna Nowak-Lewandowska-Kowalska?
prawo to jakoś reguluje ile można mieć nazwisk?
Można mieć max dwa człony. Mam koleżankę która "z domu" ma dwa nazwiska, więc jak kiedyś wyjdzie za mąż to odpadnie jej możliwość połączenia nazwisk.
Cytat:
Napisane przez rukolka Pokaż wiadomość
Co robicie z rzeczami pozostałymi po remoncie (typu nieuszkodzone płytki, listwy)? Trzymacie to, czy wyrzucacie?
Trzymam to co trzeba, to co niepotrzebne zwracam do sklepu (jeśli mogę, bo np. coś nawet nie było otwarte) albo oddaję komuś komu może się to przydać. Nie wyrzucam, chyba że już nie ma innej opcji.
Staram się kupować tyle żeby za dużo nie zostało, ale np. płytki kupiliśmy z zapasem 1 opakowania żeby mieć na wymianę jak któraś się uszkodzi. Listwy przypodłogowe też, zostawiliśmy po jednej z każdego koloru + trochę narożników bo mogą się łatwo uszkodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lightangel jest offline Zgłoś do moderatora