2020-03-16, 09:55
|
#479
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 2 521
|
Dot.: Kosmetyki The Ordinary
Po retinoidzie mnie to nie dziwi, że się ludzie nie łuszczą. Ale z retinolem... no cóż, on jest trochę mniej przewidywalny niż czysty kwas retinowy czy nawet retinal. Ciężej przewidzieć ile się przekształci do kwasu retinowego. Niby mówi się, że ok. 1/20, ale może nie zawsze czy nie u każdego to jest osiągalne, coś może pójść nie tak po drodze 
Moja mama miała wylinkę po kremie z retinolem od Ziaji, a jakoś nie wierzę że tam jest duże stężenie 
Nigdy nie miałam jakoś mocniej skoncentrowanego czegoś z hialuronem, dopiero tutaj raczkuję i już mi się nie podoba . Teraz mam serum z TO z arbutyną + HA i to jest straszny glutek. Gęste, ekspresowo zastyga na suchą skorupkę, ciężko się z tym współpracuje. I potrafi podrażnić, czego po innych rzeczach z arbutyną jeszcze nie miałam 
No ale nie mam właśnie specjalnie porównania czy hialuronowe glutki tak się zachowują. Z hialuronowych to mam jeszcze serum The Inkey List 10% niacinamide + 1% HA i tu w ogóle zupełnie inna konsystencja (ale i hialuron inny, inna substancja), nie robi się takie suche, nie ściąga. Aczkolwiek miałam lepsze rzeczy z niacynamidem i raczej do tego nie wrócę. To też mnie czasem potrafi podrażnić, a ma robić zupełnie coś odwrotnego przecież
|
|
|