Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Łupież tłusty/łojotok
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-03-19, 18:05   #2
d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 2 521
Dot.: Łupież tłusty/łojotok

No taki osobliwy urok różnych chorób/dolegliwości dermatologicznych, że efekty przeważnie trzeba cały czas utrzymywać, nie wystarczy krótkie leczenie i problem z głowy do końca życia... Tak że nawet jak coś tam ustępuje po leczeniu, to warto nadal trzymać się pomocy dermatologa i poradzić się jak utrzymywać efekty, jak ma wyglądać pielęgnacja, kontrolować w miarę na bieżąco stan.

A robiłaś sobie kiedykolwiek badania hormonalne? Ja sama stety-niestety dużo nie robiłam jak byłam młodsza i jak miałam największe problemy z przetłuszczaniem, jedynie podstawowe badania tarczycy i z nich wtedy nic mi nie wychodziło. Ale po paru miesiącach antykoncepcji hormonalnej widziałam duże zmiany

Z polecenia dermatologa stosowałam Salicylol (5% kwasu salicylowego rozpuszczonego w oleju rycynowym, taki peeling kwasowy na olejowej bazie) i już od kilku lat mam go na stałe wpisane, mimo że już dawno nie mam aż tak sporych problemów. Tylko to też z głową, za często stosowany może zrobić krzywdę. Drogi nie jest, więc może warto spróbować.
Edit: są osoby mocno wrażliwe na salicylany, nie mogą np. przyjmować aspiryny (kwas acetylosalicylowy), nie mogą również stosować rzeczy z kwasem salicylowym. Kwas salicylowy akurat jest ciekawy, bo on jest lipidofilowy, dobrze rozpuszcza się w tłuszczach i dlatego sporo może zdziałać przy przetłuszczającej się skórze. Ale jest pewne ryzyko, jeśli jest się nadwrażliwym na salicylany, warto o tym pamiętać.

Szampon szamponowi też nierówny. U mnie te największe rypacze najbardziej pogarszały sytuację. Mimo wszystko wolałam te z łagodniejszymi środkami myjącymi, z naturalnym a nie z zasadowym pH, etc.



Są też jakieś kremy apteczne z tymi samymi substancjami, na których opierają się szampony przeciwłupieżowe. Coś takiego stosowałam dawno temu w formie maseczki na skórę głowy i lepiej to u mnie działało niż szampony, można było trochę dłużej potrzymać. Już nazw nie pamiętam (ponad 10 lat temu się leczyłam na łojotok), mi dermatolog dobierał
Edit: na pewno miałam Nizoral w kremie, ale też coś z innymi substancjami na pewno się przewinęło.

Edytowane przez d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164
Czas edycji: 2020-03-19 o 18:15
d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując