Dot.: Nie jestem akceptowana przez matkę mojego ukochanego.
Po pierwsze byłoby mi przykro, że bliska rodzina mojego ukochanego jest mało inteligentna do tego stopnia, że chamsko kogoś traktuje ze względu na wygląd. I do tego niewychowana, że swoich przemyśleń nie może zachować dla siebie.
A dwa - jeszcze smutniej byłoby mi, że mój facet na takie coś pozwala i takich komentarzy nie ukróca jak rozumiem. Powinien postawić jasne ultimatum - mamo, albo zaczynasz zachowywać się jak cywilizowany człowiek, albo więcej do Ciebie z nią nie przyjadę.
Ale rozumiem, że Ci przykro, bo jednak ta baba będzie w Twoim życiu obecna, nawet jeżeli przestaniesz do niej jeździć, to dla niego cały czas będzie ważna.
Szkoda, że taki margines chodzi po świecie
|