spotęgowana samotność
Normalnie czuję się samotna paru znajomych z którymi rzadko bardzo się spotykam bo mają swoje sprawy, dość skłóconą rodzinę, toksyczne koleżanki w pracy, zakochanie nieodwzajemnione do kolegi. I teraz gdy się siedzi w domu, gdy praca jest bardzo ograniczona, odczuwam to najsilniej. Nikt z tych moich znajomych nie wysłał jednego sms-a z pytaniem co u mnie. Czasem na parę dni zadzwoni ktoś z rodziny. Jestem sama, jestem przegrana. Organizuję czas jak mogę, robię kurs on-line, czytam, ale czuję się strasznie rozczarowana ludźmi. Nieważne ile się stara, ile się jest lojalnym i tak cię kopną w dupę.
Czy jest ktoś kto nie ma za bardzo na kogo liczyć?
|