[Magmag0194]

Napisane przez KrolowaDancingu

Mój dziadek mówi, żeby zrobić np izolację starszych osób i narażonych. a reszta musi pracować żeby biedy nie było. Moja rodzina już ograniczyła kontakt z dziadkiem. Czyli się da... ale najlepiej siedźmy w domu, a teraz zejdźmy do piwnicy. Dobrze, że chociaż od jutra można do sklepu czy apteki. Moje samotne spacery w lesie skończyły się.

Ja tam i tak mam zamiar spacerować. Nie będzie mi nikt skakać po głowie, najwyżej powiem, że idę do sklepu.

Tak czytam co te nasze asy wymyśliły i miedzy wierszami chyba też do nich dociera, że tak się nie da i to zaraz â˜☠â˜☠â˜☠nie.

Na moje - teraz restrykcje do świąt, żeby trochę to spłaszczyć, później ludzie starsi i z grupy ryzyka w domach, a reszta wraca do normalnego życia, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. I obym miała rację, bo inaczej rozwalą ten i tak już ledwo stojący kraj z kartonu. Wydaje mi się, że chyba powoli oswajają się z tym, że ich paniczna reakcja jest na długą skalę bez sensu.