Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Koronawirus z Chin i inne epidemie, część 2.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-03-26, 07:21   #4001
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie, część 2.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87693163]Mój TŻ pracuje i nie umie się skupić - nie, że przez nas, on nie umie i nie lubi pracować z domu, przed wirusem też tak było.
Ja już wpadłam w marazm, w jakim byłam jeszcze 3 miesiące temu, gdy też siedziałam po całych dniach w domu.
Staramy się to jakoś przetrwać, oboje jesteśmy świadomi sytuacji i tego, co za sobą ciągnie, ale kłócimy się codziennie.
Do tego bajzel jest w mieszkaniu niesamowity.
Jak się w mieszkaniu jest ciągle, dziecko się ciągle bawi czymś nowym, ja non stop coś gotuję, to jest też ciągle bałagan. A że nie jestem typem idealnej pani domu, to czasami leży. A jak leży, to się nawarstwia. I jest masakra.
Do tego dochodzi mega strach o wszystko, o zdrowie, o pieniądze, o przyszłość.

Jak ktoś to widzi jako weekend w poduchach i z Netlixem, to współczuję braku wyobraźni.

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------



Jak tam ma co robić [/QUOTE]No właśnie.

Analogicznie wkurzają mnie te obrazki, że ktoś walczy o nasze życie, a Ty marudzisz, że musisz zostać w domu i że ten ktoś chętnie by posiedział na kanapie za Ciebie. Żeby nie było - ja doceniam cały personel medyczny i wszystkie inne zawody, które sprawiają, że mogę zrobić zakupy i zgłosić się do szpitala w razie zakażenia, ale te osoby siedzące w domu na kanapie w obecnej sytuacji to nie są w 100% pracownicy wielkich firm na pracy zdalnej, którzy do swojej pracy po epidemii wrócą i którzy teraz dostają normalną pensję. To są też ci, którzy pracę przez epidemię stracili albo którzy są na przymusowym urlopie czy zwolnieniu, którzy boją się o swoją przyszłość i rachunki i nie wiedzą, z czego je zapłacą w przyszłym miesiącu. Mój TŻ ma pracę bardzo wysokiego ryzyka, jest strach, ale doceniamy to, że tę pracę ma i jej nie straci. Jest obawa o zakażenie, ale przy tym spokój psychiczny, że ta praca jest i że przyjdzie normalna pensja. Oczywiście ktoś powie, że zdrowie jest najważniejsze i jest, ale nie oszukujmy się, że bez pieniędzy się da żyć i że kłopoty finansowe nie niszczą ludzi psychicznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora