[Wizazanka1988rok]

Napisane przez Jacoldo

Przypadkiem trafiłem na ten wątek i nie do końca się zgadzam z niektórymi tutaj piszącymi. Jak na faceta to jestem co najwyżej średniakiem - dałbym sobie maksymalnie 5-6/10 jeśli chodzi o twarz, trochę sportu uprawiam, ale nieregularnie, więc ciało również w podobnej skali. Status majątkowy - taki średniak. Starałem się jednak w miarę dbać o siebie, byłem wesoły i przede wszystkim uczciwy, prawdomówny i wrażliwy. Jakoś dziwnym trafem byłem 12 lat z piękną, zgrabną i przede wszystkim potrafiąca kochać kobietą, która nawet była już moją narzeczoną. Związek się rozpadł głównie przez niezdecydowanie z mojej strony. W tym czasie gdy byliśmy razem widziałem jaki typ facetów się za nią ogląda - było tez kilku tzw "chadów", ale Ona naprawdę nie znosiła pięknisi i to była szczera prawda, nie raz się o tym przekonałem. Wiele razy była na mnie zła, gdy chciałem wyprostować przegrodę nosową, dlatego do tej pory jeszcze tego nie zrobiłem. Jej aktualny mąż również znacznie odbiega od kwadratowoszczękich . Jakiś czas temu spotykałem się prawie dwa lata z dziewczyną uznawaną za seksbombę, lecz niestety Jej brak ambicji był nie do zaakceptowania. Było jeszcze kilka krótkich związków, ale to głównie typowe materialistki lub księżniczki - lecz znowu o dziwo - atrakcyjne, zgrabne kobiety. Podsumowując - o ile sobie mógłbym zarzucić powierzchowność i słabość do ogólnie pojętych pięknych kobiet i jestem zły za to na siebie, to nigdy bym nie zgodził się z twierdzeniem, że kobiety tylko szukają "chadów" i przeciętniaków odrzucają.

Materialistki?
Ty średniak to na co leciały spotykać się chciały czy nie?
Brak ambicji i tylko po tym ja odrzuciłeś?
Może to ona jednak odrzuciła Ciebie a tylko tak piszesz.
Atrakcyjne kobiety mogą wybierać i przebierać byle kogo nie muszą od razu brać bo mają miliony adoratorów obok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz