[chimay]

Napisane przez ciri15

W momencie testu.
Chimay podawała jakieś badania zrobione na osobach pracujących w Niemczech w koncernie motoryzacyjnym. Bezobjawowcow było od dużo mniej niż by wynikało z tych badan, które Ty podajesz i tu się kłania metoda, skoro testowano wszystkich w podobnym czasie. Bardziej wiarygodne byłoby gdyby po wyleczeniu wszystkich przeprowadzono dodatkowe wywiady.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To była mała grupa, 217 osób. Na Islandii mieli inne statystyki, więc to zależy od tego gdzie i ile osób badają.
Problem polega na niewystarczających możliwościach testowania. Póki nie wynajdą lepszej czyli szybszej, ale ciągle wiarygodnej metody, to dalej będzie panował chaos i zakłamane statystyki - ale nie z czyjejś złej woli, tylko po prostu inaczej się nie da w sytuacji, kiedy na wyniki testu trzeba czekać co najmniej 24 h.

Dochodzi na przykład do takich sytuacji, że facet ma syna, który wrócił z urlopu z Austrii, więc rodzina postanawia sama zrobić sobie kwarantannę, po kilku dniach sanepid decyduje, że mają zostać kolejne 2 tygodnie w domu i robią im testy - żona faceta i jego syn są pozytywni, on nie, ale pod koniec kwarantanny ma silne objawy koronopodobne, więc zostaje skierowany do szpitala, test wychodzi ponownie negatywny. Przypuszczenie jest takie, że testy zostały wykonane poza "okienkiem", kiedy jednak rzeczywiście mógł przechorowac COVID-19. Musieliby mu zrobić test na przeciwciała, ale tych się robi mniej niż PCR.

Albo co do piekarni - mama koleżanki pracuje w jednej i od 2 dni ma gorączkę i kaszel, lekarz rodzinny wysłał ją na 2 tygodnie zwolnienia, nie widział potrzeby skierowania na test.