Mega zniszczone paznokcie, jak sobie poradzić
Jestem w totalnej desperacji. Moje paznokcie to jedno wielkie nieporozumienie. Rozdwajają się, łamią, złamania są tak spore że nie mam już płytki w miejscach gdzie jeszcze kilka lat temu była. Są dosłownie jak papier, mięciutkie i można je wyginać w dowolną stronę. Jestem totalnie załamana bo mam już dość. Marzę o normalnych paznokciach i tak wiem, że są hybrydy (ale na mojej płytce nie zdają egzaminu) i żele które miałam już parę lat (i stan moich paznokci to nie wina, złej kosmetyczki bo były takie już przed założeniem żelu, dzięki "wspaniałej" odżywce z eveline) więc gorąco was proszę o jakieś polecone i SPRAWDZONE środki.
Regenerum i olejek rycynowy odpadają, używałam długi czas i nie dały mi kompletnie nic.
Odżywka z eveline 8w1 rozwaliła mi totalnie paznokcie dlatego teraz jest jak jest (wtedy była w starej wersji z formaldehydem), teraz od 3 tygodni używam tej bez niego ale poprawę widzę w dosłownie jednym paznokciu.
Odżywka z golden rose black diamond też już została przeze mnie sprawdzona.
Inne odżywki z Eveline też już testowałam.
Żadne tabletki typu skrzypowita, biotebal, skrzyp, cynk, kerabione na mnie kompletnie nie działają (też brałam i to dłuższy czas).
Najchętniej bym kupiła jakiś produkt apteczny, bez formaldehydu (bo zrujnuje mi doszczętnie paznokcie).
Naprawdę liczę na pomoc, poszłabym do dermatologa ale jak wiadomo teraz jest wszystko pozamykane więc chcę spróbować podziałać z jakimiś dobrymi odżywkami.
|