[schaboszczak]

Napisane przez travis

Moj jakos za szybko pokochal zarcie chyba jednak ma cos po mnie[emoji16] staram sie na dobe zeby bylo 650ml no ale czase. Jest ledwo 500.....

Ale trzy stale posilki sa w tym sniadanie (tost z abocado lub maslem orzechowym) lub jakas kaszka /weetabox etc plus jogurt, na obiad purre przewaznie warzywa bo zuzywam zapas co porobilam, i kolacja to co my jemy chyba ze sie nie nadaje to ciut mpdyfikuje. W miedzyczasie jakis owoc, wczoraj dostal kawalek ciasta marchewkowego, niech ma swieta[emoji16] no i staram sie wode proponowac ale to max 50ml na dobe

Sent from my I3312 using Tapatalk

Mi maz podgaduje, zebym dawala Malemu wody, bo sie boi, ze za malo plynow przyjmuje, no ale poki co je 2 stale nieduze posilki i zakladam, ze sobie z cycka wyciagnie tyle ile mu trzeba. Tez widze nie szalejesz z woda, to mnie troche uspokoilas tym. W mleku zawsze sie jakies witaminy plączą, nawet w sztucznym, a woda to woda.
Mialam plan zywienia eko warzywkami i sie nam to syplo przez kwarantanne, zamiast tego dostaje gotowe eko sloiczki na razie. Przez to nasze "eko" troche smakow mu odpada, nie podam truskawki ze sklepu, bo jeszcze nie ma sezonu, nie podam ciasta, bo cukier (to nic, ze w takiej ilosci to tam jest z 10 ziarenek, no ale CUKIER [emoji23]). Zanim dojdziemy do Waszego etapu to nam troche zejdzie, bo do "normalnego" zarcia zamierzamy dojsc, tylko pomalu, ale lubie jak piszesz co wcina, bo to troche kubel wody na moj leb i ostatnio sie dzieki Tobie przestalam szczypac z takim wprowadzaniem smakow po trochu, tylko od razu sloik w jape
Za to dzisiaj przywalil glowa w krzeslo, rozplakal sie i okazalo sie, ze to na mnie nie robi wielkiego wrazenia, powiedzialam mu łagodnie, ze nic sie nie stalo i przestal ryczec [emoji28]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz