[Zaczarowana0214]

Witajcie kochane.

Mam pewien kłopot dotyczący jedzenia. Mianowicie jakieś 2 miesiące temu zdecydowałam że zacznę się odchudzać. Ważyłam jakieś 86 przy 172 cm. w niecałe 2 miesiące udało mi się zrzucić 18 kg. Przeprowadziłam to odchudzanie bardzo restrykcyjnie. Kilkodniowe głodówki,mnóstwo ćwiczeń a jak zamierzałam coś zjeść to limit. najpierw do 800 potem 500 a teraz mam do 300. Mam też takie dni że się rzucę na jedzenie ale z tego co widzę to nie wychodzi więcej niż 1600 kcal potem przez panikę i poczucie winy ide to no wiadomo... wymioty i przeczyszczacze. Zauważyłam że mam problem bo ja nawet się boję pić cokolwiek. Też nie jem nie tylko z powodu tego że czuje się coraz grubsza ale jakoś podczas głodówki mniej się przejmuje sytuacją w domu. na psychoterapie uczęszczam ale sie zastanawiam czy to ma sens skoro ona jest raz na miesiąc ze względu na to że ona ma dużo pacjentów. Też mnie zastanawia to że jak jeszcze normalnie jadłam to miałam niezłe uciski w sercu,bóle brzucha,mięśni a podczas głodówek tego nie ma. Ktoś ma pomysł dlaczego tak? i od niedawna mam koszmary dotyczące jedzenia przez co tylko bardziej odechciewa mi się jeść