2008-08-27, 18:16
|
#2
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: praca w AGENCJI REKRUTACYJNEJ/POSREDNICTWIE PRACY-wasze wrazenia i opinie:)
To czego możesz się spodziewać w takim miejscu, zależy od ludzi, którzy tam pracują. Stażysta dostaje do pracy wszystko. Niektórzy spychają na niego to, czego im nie chce się robić. Ja wieki przesiedziałam na wpinaniu wydrukowanych cv do segregatorów oraz wkładaniu tych, które inni wyciągnęli.
Jeśli twoja firma ma dział pracy tymczasowej i będziesz miała dla niego też pracować, to przygotuj się na całe dni przy telefonie. Na próbach umawiania na następny dzień 10-12 osób za marne stawki godzinowe. Niewielu już jest chętnych na takie prace.
Piszę już, bo rynek pracy bardzo się zmienił. Kiedy jakieś trzy lata temu zaczynałam, nie było jeszcze tak, że pracownicy fizyczni dyktowali stawki czy tak że brakuje inżynierów czy tak że nikt nie odpowiada na ogłoszenia.
Ja zrezygnowałam z tej ścieżki zawodowej, bo coraz więcej osób trzeba wyławiać z firm. Nie wiem, czy wiesz na czym polega headhunting. Ogólnie samo dostanie się do pracownika, to fajna zabawa. Gorzej gdy trzeba przekonać tego pracownika, żeby zrezygnował ze swojej dotychczasowej pracy. Oczywiście, on podejmuje decyzję, ale tak naprawdę nie ma świadomości ile jest prawdy w tym co mu się obiecuje, z ilu rzeczy wycofa się przyszły pracodawca.
Poza tym zaczęły powstawać coraz to nowe firmy doradcze. Dawniej istniały trzy-cztery z oddziałami w całej, teraz jest ich pełno. Im ich więcej, tym więcej niezadowolonych z ich funkcjonowania kandydatów, tym trudniej znaleźć kandydata niezrażonego do agencji.
Może w twojej okolicy rynek nie jest jeszcze tak przesycony.
Staż wspominam dobrze. Zdobyłam sporo doświadczenia, spotkałam fajnych ludzi, pieniążki takie jak w każdej studenckiej pracy. Na stażu bolesne jest to, że wygrzebujesz daną osobą, a nie prowadzisz jej do końca, bo nie dostajesz samodzielnego projektu. Omija cię sporo satysfakcji.
Rozczarowałam się moimi późniejszymi miejscami pracy, ale może to były specyficzne miejsca Pieniążki marne, wymagania jakby się zarabiało z 5 tys. Prowizje od projektów obwarowane szalonymi wymaganiami.
Oczywiście, pewnie nie wszędzie tak jest. Poznasz ludzi w swoim miejscu pracy, to możesz z nimi pogadać jak wyglądają u nich płace, jak atmosfera w firmie. Zwróć uwagę czy jest duża rotacja w firmie. Jeśli tak, to zaciśnij zęby, wytrzymaj trochę i szukaj nowego pracodawcy.
Nic już nie piszę, bo sama musisz prześwietlić firmę. Każde miejsce jest inne i specyfika zawodu w każdym regionie też inna. Pewne cechy podobne, ale może będziesz na nie odporna.
Powodzenia
|
|
|