[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Luxanna

Ja tak samo. Poprzedni facet szedł na kawalerski swojego kumpla i się zgadywali żeby laskę zatrudnić do tańca. I to nie z żadnej, hm, agencji striptizerek, tylko szukali na roksie. To było ohydne.

Dla mnie panieński to raczej po prostu impreza tylko dla kobiet, które chcą się fajnie pobawić danego dnia bez facetów, oblać że jedna wychodzi za mąż i przede wszystkim poznać się przed weselem (bo przecież niektóre mogą się nie znać).

Tez tak uwazam.

Pamietam jak za młodu koleżanka bardzo chciała iść na taki pokaz. Nie miała z kim iść wiec z nią poszłam.

To co tam zobaczyłam... baby idiotki według mnie. Podniecały sie kolesiem który nawet gaci nie zdjął [emoji2955]
Ja czułam sie dziwnie. Jak pojawiał sie na scenie koleżanka i inne baby leciały a ja sobie siedziałam spokojnie i piłam drinka.


To nie dla mnie.

Nie rozumiem tez panieński/kawalerski jako ostatni dzien wolności i akurat ma to cos wspólnego z oglądaniem golasów czy seksu.

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez linaya

A to swoją drogą
Inaczej podchodzą osoby dorosłe, a inaczej rozchichotane nastolatki, które mają ubaw, bo ograły kolegę w pokera i musiał się rozebrać do rosołu.

Zgadzam sie.