[whitebeth]

Napisane przez vanilla_sky

jak slysze haslo muzyka elektroniczna to kojarza mi sie raczej chill outowe czy trip hopowe klimaty

To zupełnie tak ja mi Obecnie elektroniczna muzyka kojarzona jest niestety najczęściej właśnie z house lub techno, a szkoda bo elektronika ma tak wiele odcieni. Nie ma innego tak bardzo zróżnicowanego obszaru muzyki. Owszem bywam na housowych imprezach, (chociaż częściej chyba na dnb) kiedy potrzebuję rozładowania energii,ale taka muzyka daje mi tylko chwilowe i krótko trwające poczucie szczęścia (?). Jednak nie słucham tej muzyki na co dzień. House jest żywy wyłącznie w klubie,to jest jego środowisko,i jak dla mnie poza nim nie istnieje.
Muzyka to spora część mojego codziennego życia. Na codzień z moich głośników płyną trip- hopowo / nu jazzowe dźwięki , jakieś leniwe downtempo. Ta muzyka zamieszkała w moim domu, relaksuje mnie albo pobudza,usypia i budzi,wprawia mnie w błogi lub dekadencki nastrój.
Pozwala na znalezienie dystansu do wielu codziennych spraw.
Te gatunki ( a może 1 gatunek, bo bardzo płynnie w siebie przechodzą)stanowią ok 70 % moich płyt reszta to wybiórczo potraktowane inne gatunki: Miles Davis, Keith Jarret, Erykah Badu, Tori Amos.. Przede wszystkim jednak liczy się to jakie obraz wywołuje emocje, a nie jaką farbą był malowany.