Dot.: Plany powrotu, dylematy, przemyślenia
Dzięki za odpowiedź. Ja jednak myśle nad powrotem od prawie początku od przyjechania tutaj. Dosłownie nic mi się tu nie podoba. Inne miasto- tez o tym myślałam ale jestem przyzwyczajona do tego w którym jestem i trochę zwiedziłam kraju, myśle ze każde jest dosyć podobne i niestety ja chyba tu nie pasuje.
Ale mimo wszystko- nie wiem jak podejść do powrotu, wszystkim się wydaje ze skoro ktoś wyjechał to pewnie ma lepiej i powinien zostać. Ja jestem innego zdania, bo mimo optymistycznego podejścia do życia jestem w takim dołku życiowym, moja energia zniknęła wraz z przyjechaniem tutaj, a to co kiedyś wydawało mi się odległe teraz wydaje się realne - nostalgia za krajem, za wszystkim co znam.
Nie mam z kim o tym porozmawiać bo każdy włącznie ze znajomym po rodzine powtarza: a to nie chciałaś wyjechać? tam nie jest fajnie? miałaś przecież zrobić karierę i zarabiać duże pieniądze ??
Bardzo mnie to demotywuje do podjęcia próby chociażby planu powrotu bo wydaje mi się ze jestem z tym sama a jest to bardzo poważna decyzja i chciałabym mieć oparcie.
|