Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Haluksy - czy ktoś miał operowane?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-04-27, 18:10   #123
goss94
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 1
Dot.: Haluksy - czy ktoś miał operowane?

Cytat:
Napisane przez Himbeer Pokaż wiadomość
Hej wszystkim. Sama zastanawiałam się długo nad operacją haluksów (mam niestety na obu stopach) i w końcu się odważyłam. Zabieg wykonany został 15.01.2020 w szpitalu powiatowym w ramach NFZ. Początkowo chciałam prywatnie, ale dowiedziałam się, że na NFZ wykonują już te operacje nowoczesnymi metodami bez używania drutów, które potem trzeba wyciągać (brr).


Na oddział zgłosiłam się na czczo. Zrobiono mi prześwietlenie stopy, pobrano krew na badania. Później anestezjolog przeprowadził wywiad i podpisałam zgodę na operację.


Następnego dnia po szybkim prysznicu przewieziono mnie na blok operacyjny. Znieczulenie miejscowe - w kręgosłup. Trochę się obawiałam, ale nie bolało - porównywalne do ukąszenia komara Od razu zaznaczyłam, że nie chcę niczego słyszeć ani widzieć, wiec dostałam jakiś środek przez venflon i obudziłam się w momencie zakładania opatrunku


Od razu podłączono mi kroplówkę ze środkiem przeciwbólowym. Do wieczora nie mogłam nic zjeść, nie mogłam także wstawać z uwagi na powikłania. Dopiero po 20 zjadłam małą kanapeczkę (tak naprawdę była spora, ale potem pożałowałam, bo zrobiło mi się niedobrze - takze przestrzegam przed obżarstwem ) i na wózku przedostałam się do toalety.


Polecam zabrać ze sobą kule łokciowe, które ułatwiają poruszanie się do momentu zakupu/otrzymania ortezy. Można wtedy pójść swobodnie do łazienki bez potrzeby proszenia o pomoc pielęgiarek.


Co do bólu, nie ukrywam, że pierwsza noc była ciężka. Może gdyby od razu podano mi mocniejsze środki byłoby inaczej. W kazdym razie na drugi dzień śmigałam już w bucie i o kulach po korytarzu w południe zostałam wypisana do domu.


Dzis mija 5 doba po operacji. Czuję się świetnie. No może poza bolacym kręgosłupem gdy zbyt dużo chodzę Trzeba chodzić, ruszać paluchem, ale trzeba też słuchać swojego organizmu. Jeśli coś boli - odpocząć, a nie na siłę chodzić, bo inni już chodzą. Każdy jest inny i w innym tempie dochodzi do siebie.


Za dwa dni zmiana opatrunku, za 9 dni zdjęcie szwów. Po 6 tyg. oraz po 3 m-cach rtg kontrolne.


Przepraszam za długi post, ale sama będąc ciekawa jak to wszystko wygląda szukałam bardziej szczegółowych opisów i pomyślałam, że komuś się przyda.



Pozdrawiam
Czy możesz powiedzieć gdzie była robiona operacja, przez jakiego lekarza ?
goss94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując