[Marigold19]

Napisane przez Gonia

ha ha... to ja dodam od siebie ... ja od dziecka w naszym ogrodzie miałam do czynienia ze wszytskim... myszami, ślimakami, żabami, jeżami, kijankami w beczce z deszczówką, pszczołami ( które łapałam do słoika), motylami, dżdżownicami, które jak mi się przerwały opatrywałam, osami, stonogami, ptakami, chrząszczami, mrówkami, biedronkami ( które uwielbiam) pająkami ( nietstey wyrywałam nogi tym długonogim i byłam zaskoczona, że te nogi dalej się ruszały), robakami w owocach( śliwki, jabłka) itp...



jedyne czego nie znoszę to karaluchy, ktore niestety czesto widuję w ciepłych krajach oraz duże dzikie szczury

Duże dzikie szczury karmilam chlebem... Wstydzę się, ale byłam pod wpływem i były takie urocze

Z tego Twojego opisu najbardziej wystraszyły mnie pszczoły... Tyle lat i dopiero się zorientowałam, że mam na pieńku z owadami...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz