Dot.: Czy Twój facet chodzi do pubu?
Ciekawe gdzie jest ten magiczny bar, gdzie jest czysto i kulturalnie, a zarazem śmierdzi szczyną. Gdzie barman wyprasza ludzi za przeklinanie (LOL, po prostu LOL), a jednocześnie z premedytacją rozpija ludzi, polewając im aż padają jak muchy.
A odpowiadając: tak, chodzi. Najczęściej ze mną. Czasem z kolegami. Wraca zadowolony, bo raz; lubi kolegów, dwa:lubi puby, a trzy:lubi pyszne piwko, jakie tam podają.
I ja też lubię, więc chadzam, pijam i przeklinam najmarniej raz w tygodniu.
|