Dot.: Mamy majowe 2019 część 10 - jubileuszowa ;)
Ja pamiętam z młodości, że u mnie w domu każdy brał talerz i szedł jeść do swojego pokoju. Obecnie bardzo ważny jest dla mnie ten czas i zawsze jemy razem choćby każdy miał jeść co innego. Wiadomo, że na śniadanie ten chce jajecznicę, a ta gofra. Mój tż też ostatnio przez 4 miesiące nie jadł mięsa, więc często obiad był robiony w dwóch opcjach. Ale tak to organizowaliśmy by do stołu usiąść razem.
|