[iceflower]

Napisane przez isa666

Ja dziś z mamą będę kąpać psa, bo wczoraj przyszedl do mnie rano, wbił się głową między kolana i chciał żeby go po łebku drapać. Wydrapałam go, nagle patrzę a tu pchlisko wielkie mu go głowie łazi

U mnie też niedługo kąpanie psa, zawsze mnie to bawi, chociaż nie biorę w nim udziału. Moi rodzice to robią, na szczęście mamy za małą łazienkę, żebym musiała pomagać. Moja mama wkłada kostium kąpielowy, mój tata spodenki, wsadzają go do wanny jedno z przodu, drugie z tyłu; potem jedno trzyma, a drugie szoruje, bo mój pies tylko patrzy jak się z wanny ewakuować. Czasem słychać takie pluski, jakby jakiś rekin się rzucał i plaskał po łazience.

Pies nienawidzi się kąpać, ale uwielbia być mokry i czysty - wtedy przychodzi się do mnie otrzepać i popieścić.

Szukałam zdjęcia mojego psa, ale nie mam na swoim komputerze nic.

Napisane przez isa666

A co do cery przedokresowej, to mam to samo I czuję już zatrzymanie wody w ogranizmie - robię się balonowata i nie wiem czy ma sens jutro mierzenie czegokolwiek, bo szukam jeansów a pewnie wszystko będzie na mnie ciaśniejsze niż zwykle

Ja nawet nie mam żadnego wysypu, ale po prostu widzę, że ona wygląda już gorzej i taka bezbarwna jakaś jest.

Muszę w ogóle przestać palić, zanim zniszczę cerę do końca.

Napisane przez gayenka

nie tak dawno snilo mi sie ze poszlam z rodzicami na stadion ogladac mecz
No i kolo nas siedziala grupka takich dresiarzy łysych ,jeden mnie strasznie zaczepial.I ja wyrwalam plyte chodnikowa ( golymi rekami ) i zaczelam go nia walic po glowie
A potem zadzwonilam na policje i powiedzialam"panie wladzo on mnie napastowal!"

Gayenko