Rozstanie rodziców.
Hej kochani Tak naprawdę, to nie wiem sama od czego mam zacząć… Mam ogromną potrzebę podzielenia moim problemem . Mam 26 lat i od dawna nie mieszkam juz w rodzinnym domu. Wyjechałam do Niemiec i mieszkam tam że swoim chłopakiem .Zacznę od tego że...
Moi Rodzice rozstali się jakiś czas temu,choć na pozur nikt by nie przypuszczał bo byli postrzegani za bardzo zgrane , porządne I przede wszystkim kochające się małżeństwo. W oczach mojego chłopaka i jego rodziców byli zawsze idealni. Ojciec był bardziej lubiany wśród nich ,był bardzo pracowity ,zawsze wszystkim się dzielił, mama natomiast była odbierana jako Paniusia bo lubiła dbac o siebie ,gdzie wiecie ze przy typowej wiejskiej rodzinie nie jest to odbierane dobrze ,nawet w tych czasach .. Nie wiem zazdrość???????? Rodzice często klocili się,jako dziecko byłam świadkiem różnych niemilych sytuacji ,zachowanie ojca zawsze przyprawiało mnie o złość- był nie czuły dla mamy,Nie pamiętam sytuacji w których ja przytulił czy powiedział mile słowo. Wiecznie miał coś do zarzucenia,krzyczał.
Mama również nie byla idealna ,chociaż ja pamiętam zawsze w roli "ofiary ". Jeśli chodzi stosunek rodziców do mnie i do rodzeństwa to mogę powiedzieć że oddali by wszystko dla nas i bardzo nas kochali.
Ale czy może nie kochali siebie ?
Zawsze powtarzałem jako nastolatka że rodzice do siebie nie pasują,miałam po dziurki w nosie ich wiecznych kłótni.W ostatnim czasie mama wyjechała z granicę do pracy i poznała kogoś - nie byla szczera z ojcem który obadał sprawę i definitywnie się rozstali. Przez ten okres ojciec nękal mnie wiecznym telefonami jaka to moja matka nie jest ,wieczne pretensje że mam z nią kontakt a go zdradzila,robil wyrzuty jakby to byla moja wina. Obgadywal ja do rodziców mojego chłopaka,którzy wyrobili sobie zdanie o mojej mamie przez jego opowieści. Mówił głupoty i sytuację ,których nie było miejsca. W głębi serca bardzo mu wspolczulam i chciałam wesprzeć jak potrafię ,usprawiedliwialam go tym ze zostal zraniony... itp tydzien po calej sytuacji siostra dowiedziala sie ze ojciec tez kogos ma i zupełnie zerwala z nim kontakt uważając że święty nie jest i ma dość jak ciągle obgaduje mame A sam ma za uszami. nie chce mieszać się w sprawy rodziców Ale rodzice nie daja mi spokoju - wieczne nagadywanie jeden na drugiego . Mama jest szczęśliwa i układa sobie życie z innym partnerem i mogę powiedzieć że pomimo tego co się wydarzyło to mam z nią dobry kontakt chociaż był wielki zal A skończyło się na zrozumieniu. Z tatą wszystko się posypalo. Do tego doszedł mój chłopak który bez przerwy miesza się w ta cała sytuacja,obwinia mnie że nie chce kontaktu z ojcem,ze mama mnie nakrecila żebym nie miała kontaktu z ojcem. Nagaduje na moja mamę,Wszystko co mówi mój ojciec po prostu łyka jak pelikan, gdzie naprawdę się starałam próbowałam naprawić nasza relacje ale kiedy do niego nie zadzwonię to ten usiłuje mnie przekupic na swoją stronę,lub wylewa na mnie swoje żale,opowiadając tysiąc nieprawdziwych histori jaka Matka jest zła. No ludzie cyrk .. :/ Jest mi bardzo przykro z powodu rodziców ze mieszaja osoby 3 w to wszulystko i tego nie zrozumienia że strony mojego chłopaka. Zawsze powtarzam że nie jestem po żadnej stronie Ale i tak muszę się zmagać z fala krytyki od strony mojego chłopaka.
|