2008-08-28, 12:58
|
#577
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tricity
Wiadomości: 2 156
|
Dot.: a z 1980?
Cytat:
Napisane przez silvi27
Ok 
Mieszkam jak widać we Wrocławiu.
Prowadzę z moim TZ (a właśnie dlaczego akurat tak tutaj kreślacie swoich facetów??) firmę budowlaną. Ja zajmuję się sprawami papierkowymi a on robotą i ludźmi. Ma przez to dużo więcej stresów niż ja, bo wiadomo, że praca z ludźmi nie należy do najlżejszej ale ktoś jednak musi się tym zająć.
Poza tym całym moim życiem jest teraz Felcia - widoczna na moim awarcie 
Kochany wszędzie sikający maluszek 
Niedługo czeka ją mała operacja ale mam nadzieję, że nie będzie aż tak strasznie. Grunt to pozytywne nastawienie.
Pozdrawiam
|
ello
TZ-towarzysz zycia -ja tam wole normalnie-facet,chlopak,narzeczony, maz-tak bardziej prawdziwie
Zawsze podziwiam ludzi,ktorzy wykonuja ciezka prace-jak budowlancy.w zeszlym roku mialam remont w mieszkaniu i wiem co znaczy dobra ekipa-ja mialam 3- wtym jedna ktora urzadzila sobie strajk [nie uwierzysz]z lista postulatow wypisana na kaflu.myslalam normalnie ze to jakis zart-oni zbuntowali sie przeciw olewajacemu majstrowi-ktory byl odpowiedzialny za cala robote...ehhh szkoda slow twoj facet pewnie znaa z autopsji takich ludzi.czy on rowniez zajmuje sie stolarka?-tak pytam z ciekawosci-bo przymierzam sie do wykonczenia przedpokoju i mialabym szafe do zbudowania...tylko szkoda ze wy z wroclawia...
a co to za operacje ma miec twoj piesek? widze ze to maly szczawik jeszcze? ile ma?
ja mam 2 koty-Felixa i Lamera-strasznie smieszne-wczoraj dostaly nowa zakryta kuwete-no i noc z glowy-bo ja testowaly namietnie dzis juz w miare sie przzwyczaily-chociaz starszy-Felix jest jakby troche obrazony o to ze teraz w "budce" musi sikac...
pozdr,magda
|
|
|