Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Jak nie masz ochoty na jakieś komentarze to warto zakomunikować, że nie masz na to ochoty. ![:)](//static.wizaz.pl/forum/images/smilies/smile.gif)
Z drugiej strony po dwóch latach od rozstania też bym już chyba nie wiedziała co mam mówić znajomej która na własne życzenie się rani.
Warto spojrzeć na siebie krytycznym okiem. To nie jest tak że świat jest zły i wszyscy beznadziejni nawet jak tak się czasem wydaje.
A skąd wiesz że są szczęśliwi i się świetnie bawią? Come on. Chyba wszystkie tutaj wiemy ile syfu potrafi być w związku a druga sprawa jest taka -ich życie to nie twoje życie.
Jakie jest twoje życie? Masz pracę, zainteresowania, znajomych? Warto chyba nad pewnymi rzeczami popracować skoro patologiczny związek byłego wydaje ci się być pełnią szczęścia.
|