Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Dziwi mnie moja matka, która niestrudzenie od 5 miesięcy próbuje zmusić mnie do uczestniczenia we mszy (czyli odkąd powiedziałam, że chodzę tylko, dlatego, że mi każe), próbuje przekonać mnie (na powrót, chociaż nie pamiętam, kiedy byłam ostatnio tam z własnej woli, chyba za czasów dzieci maryi i medalików na niebieskich wstążeczkach) do kościoła. Już wprawdzie nie krzykami i groźbami, ale takim 'upominaniem'. A jutro znowu niedziela
Edytowane przez Rysia16
Czas edycji: 2020-05-30 o 22:03
|