Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Córka nie toleruje babci
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-06-24, 21:56   #2
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 504
Dot.: Córka nie toleruje babci

Cytat:
Napisane przez agnieszkach58 Pokaż wiadomość
Dzień dobry wszystkim.

Chciałabym zwrócić się do Was z prośbą o radę. Mam córkę, jedynaczkę, 21 lat, studentka. Mieszka z nami. Generalnie nie mam córce nic do zarzucenia, studiuje, dobrze się uczy, zawsze była prymuską, jest spokojna, grzeczna, dobrze wychowana, dostała pracę w biurze pod zawód, nie szlaja się, nie pije, nie pali, nie ćpa, wszyscy ją chwalą. Moje relacje z córką były idealne, dopóki nie wprowadziła się do nas moja mama. Podjęliśmy z mężem taką decyzję, ponieważ mama jest już osobą starszą (85 lat), miała wypadek, złamanie biodra, nie domaga fizycznie i intelektualnie. Córka nie powiedziała nic na temat naszej decyzji, ale ignoruje babcię. Mówi tylko "dzień dobry" i "do widzenia", nawet nie patrząc na moją mamę. Mama chciała jej dawać 300 zł miesięcznie, ale córka odmówiła. Córka twierdzi, że to niesprawiedliwe, że ona płaci za opłaty i jedzenie, ubrania, leki kupuje sama, dorabia od 16 roku życia, a od mamy nie bierzemy nic i płacimy za mamę. Kotu dała prezent na urodziny, a o imieninach mojej mamy zapomniała, mimo że jest jej jedyną wnuczką.

Wiem, że moja mama potrafi być uciążliwa, krzyczy w nocy i krytykuje córkę, np.aparat na zęby, na ktory córka oszczędzała samodzielnie, ale to starsza osoba, której należy ustąpić.

Problemem jest też to, że mama nie ma koordynacji ruchowej i dobrej pamięci, nie domyka drzwi, a córka martwi się o kota. Mówi wprost, że kota kocha, a babcia jest jej obojętna.

Najbardziej martwi mnie jednak to, że widziałam w historii wyszukiwania na laptopie córki pokoje do wynajęcia. Zapytałam o to, zrobiła straszną awanturę, ale powiedziała, ze poki kot żyje, to musi tu zostać i się nim opiekować. Nasz kot ma 19 lat, więc być może nie będzie to trwać długo, a nie chcę, żeby córka wprowadzała się w gniewie. Córkę stać na pokój i utrzymanie, bo razem z wypłatą i stypendiami ma chyba 2500. Niedużo, ale się utrzyma, a jest uparta.

Nie wiem, dlaczego córka tak się zachowuje. Nigdy nie była eogistką, chodzila na wiele wolontariatów do domu dziecka, do schroniska i do jakiejś starszej pani, wpłacała pieniążki na wigilię dla osób starszych, na dzieci, na zwierzęta. Mam wrażenie, ze nie lubi tylko mojej mamy. Moja mama to przeżywa, ja też, szkoda mi mamy.

Jak dotrzeć do córki?

Dziękuję.

Zostawić córkę w spokoju. Nie ma obowiązku lubić twojej matki i wysłuchiwać pokornie krytyki na swój temat bo macie takie widzimisię.
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując