Dot.: Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2
Opis z onetu:
"Kobieta, ofiara gwałtu, próbowała potem opisać policjantowi, który spisywał jej zeznania, odstręczający zapach napastnika. Próbowała zidentyfikować tę woń. Twierdziła, że nie był to smród kogoś, kto się nie myje. Nie pochodził spod jego pach ani z oddechu. Ofiara potrafiła jedynie powiedzieć, jak zapisał policjant w swoim raporcie, że przypominało to zapach zdenerwowania, emanujący nie tyle z jakiejś konkretnej części ciała, ile zewsząd. Policjant spytał, czy potrafiłaby powiedzieć coś więcej. Nie potrafiła. Problem polegał na tym, że ten zapach nie przypominał niczego, co czuła kiedykolwiek wcześniej."
|