zła opinia w małej miejscowości- błędy przeszłości
Cześć. Piszę tutaj, bo parę spraw z przeszłości nie daje mi normalnie żyć. Mam 26 lat, Pochodzę z małej miejscowości, zawsze miałam dobrą opinię ułożonej, spokojnej dziewczyny. Wydaje mi się, że raczej każdy miał pozytywne zdanie na mój temat. Niestety później z różnych powodów zaczęłam zadawać się z ludźmi z którymi zdarzało mi się pić. Pózniej wyjechałam na studia i wracałam dość rzadko. Od jakichś 3 lat często można było mnie zobaczyć pijącą np gdzieś w plenerze ze znajomymi, lub kupującą piwo. Spotkała mnie dość duża tragedia rodzinna w tamtym czasie, możliwe że był to głupi sposób na odreagowanie, wtedy czułam, że bardzo ciągnie mnie do alkoholu i nie myślę o problemach. Wydaje mi się że miałam wtedy problem z alkoholem. Dokładnie rok temu wydarzyła się najgorsza rzecz- bardzo przesadzilam z alkoholem, podrywałam facetów z tej samej miejscowości i z jednym z nich, żonatym, który jest w moim wieku bardzo przesadziłam. Fakt faktem podobał mi się od zawsze. Całowaliśmy się, doszło do wielu rzeczy oprócz seksu. Byłam wtedy na samym początku związku z moim facetem, przyznałam mu się do tego wszystkiego i mi wybaczył. Jednak opinia pozostała, wiem że o pocałunku z tym facetem wie osoba która bardzo dużo plotkuje i wie wszystko o wszystkich. Nie wiem czy to paranoja ale ja ciągle myslę o tym, każdą krzywą minę interpretuję jako niechęć do mnie z powodu tego co zrobiłam. Myślę ze wszyscy na pewno o tym wiedzą. Czuję do siebie wstyd, minął rok a ja nadal przeżywam to do tego stopnia że rozwazałam zrobienie coś sobie. Żałuję cholernie tego. Prosiłam tego faceta żeby nikomu nie mówił, wiem że na trzeźwo tego nie zrobi ale po pijanemu nie jestem pewna. Wiem, że on sobie nic z tego nie robi, nie żaluje niczego i nawet chciał to powtórzyć, ale oczywiście odmówiłam. Nie jestem jedyna kobieta z którą kręcił za plecami swojej żony. Wiem, że nawarzyłam piwa i to moja wina, ale czy można żyć normalnie z takim ogromnym błędem? Ja boję się że cała moja wieś wie o tym i każdy mnie ocenia, boje się nawet wyjść na spotkanie ze znajomymi czy do sklepu. Przeprowadzka nie wchodzi w grę, zawsze chciałam się tu wybudować, mam działkę itp. Wiem, że nawaliłam i większość z was nie popełniłaby takiego błędu ale powiedzcie proszę, co zrobiłybyście na moim miejscu?
|