[evonla]

Napisane przez Cukier_Puder_

A poza tym wydaje mi się normalne, że jak matka wychowuje syna na zasadzie 'od czego jest kobieta jak nie od usługiwania synkowi' to synek przynajmniej do 19 roku życia nie złapał takich doświadczeń jak korzystanie ze zmywarki, z pralki, z mopa czy ze ścierki i jest tak wychowany, że jego żona zastąpi mu pod tym względem matkę. Zresztą, niestety, mam z tym akurat doświadczeń o wiele więcej niż bym chciała.

To, co Tobie wydaje się normalne, niekoniecznie musi sprawdzać się we wszystkich przypadkach. Co ma piernik do wiatraka? Matka to matka, a partnerka to partnerka, dwie zupełnie różne relacje. Jeśli razem z kobietą ustalają równy podział obowiązków to obie strony powinny się do tych ustaleń dostosować. Matka jak widać nie wymagała niczego od synka, co nie oznacza, że jego kobieta również przyjmie taką samą postawę.