[Justysia2203]

Napisane przez Wolha wRedna

Ja kocham wytrawne kanapeczki na śniadanie. Jeśli nie one to jajecznica, sadzone na boczku lub szakszuka, nigdy nic słodkiego. Nie lubię.

Nestle powodzenia dzisiaj [emoji846]

Boszzz ale my wczoraj uczciliśmy rocznice ślubu znajomych, zamiast Wodstocku była Wisla i później u nas. Gwiazda imprezy ser maczany w occie balsamicznym i pokrojone kiełbaski. Zero zamawianego jedzenia. Mimo morza alko dzisiaj żadnych wzdec [emoji7] tak to ja mogę imprezowac [emoji23]

A tu foto mojego ulubionego śniadania. Uważam, że kanapka z dużą ilością różności to fajny pełnowartościowy posiłek. Tak jest tam majonez. Lubie.. Załącznik 7723758

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Ooooo ale bym zjadła takie kanapeczki [emoji7][emoji7][emoji7] wiem brzmi zabawnie ale niestety w tym kraju nie ma dobrych chlebków a tym bardziej wędlin, a jak prosimy o 100g cienko krojonej szynki to dostajemy 3-4 plastry... P to nie przeszkadza ale ja nie znoszę grubo krojonej wędliny...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez Cornelia86

Wczoraj przeszłam mentalny wewnętrzny zawał. Wpadli przyjaciele - super, siedzimy nad sushi i winem ( oni przynieśli ) i dostajemy na twarz wiadomość - biorą ślub w grudniu 2020 - super gratulujemy ( nie mam jeszcze zawału ) i wtedy pada wiadomość nr 2 - czy będę świadkową - zgodziłam się i w sumie to super uczucie ( wtedy mam stan przedzawałowy i pierwsza myśl jaka ja będę wyglądać na zdjęciu z cywilnego - myśl ratunkowa są maseczki nikt mnie nie rozpozna ) po tym następuję mój właściwy zawała i zgon - świadkowa organizuje wieczór panieński, a znając A. to będzie z tego cała relacja na FB czy IG także maseczka czy nawet kominiarka mi nie pomoże... Ja kont na w/w nie mam, ale jakieś 90% znajomych mam wspólnych z A. wszyscy mnie zobaczą.
Pomijając fakt, iż sama robię z siebie niepełnosprawną otyła osobę to teraz mam dodatkową motywację - trudno muszę zacisną doopę i schudnąć. Czas wziąć się za siebie w wieku 34 lat. Wracam na stałe na wątek i pewnie do tabeli w przyszłym tygodniu ( jeszcze potwierdzę to Nestle ). Jadę po zdrowe zakupy i robię porządki w lodówce - co niezdrowe dam mamie.

Do grudnia jeszcze sporo czasu dasz radę [emoji123][emoji123][emoji123] końcówka wpisu jest mega "co niezdrowe dam mamie" [emoji16][emoji14]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz