2020-08-15, 09:25
|
#1112
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VIII
Cytat:
Napisane przez chimay
Farbujesz? U mnie tak się działo, kiedy jeszcze farbowałam, to był zdecydowanie w przypadku moich włosów najbardziej niszczący czynnik.
Ale też sam fakt, jaki włos wyrosnął, predestynuje go w jakiś sposób do tego, jak będzie w trakcie rośnięcia wyglądał. Nie wszystkie włosy na jednej głowie muszą wyglądać tak samo czy być tak samo mocne i zdrowe, można mieć "placki", które mocniej reagują na np hormony.
Dużo zależy od pielęgnacji i czynników mechanicznych, ale też wszystkiego się tym nie załatwi.
Czasem też przyczyny są tak banalne, że po prostu się nie zwraca na nie uwagi. Ja np kiedyś zauważyłam większą ilośc rozdwojonych końcówek na pasmach z przodu i ślęczałam nad składami wszystkich kosmetyków włosowych dumając, co robię nie tak, dopóki mnie nie oświeciło, że winna jest moja nowa kurtka z metalowym suwakiem i to, że często nosiłam wtedy włosy rozpuszczone albo warkocz na boku, który ocierał się o ten suwak.
|
Nie farbuję myślę, że może to być kwestia właśnie jakiegoś urazu mechanicznego.
|
|
|