[FALLinLOVE]

Napisane przez margitta

Ja już żłobki dawno obadane [emoji38] Liczę, że od wakacji już pójdzie [emoji4] Mamy nadzieję, że uda się dostać do samorządowego, ale jak nie, to zostaje prywatny. Nasi rodzice wszyscy pracują normalnie, więc na pomoc nie ma co liczyć za bardzo chociaż mieszkają w tym samym mieście co my

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też mam obadane tak mniej więcej ale zaczynamy się dokładniej wglebiac, ale liczę tylko na prywatne, nawet nie sprawdzam samorządowych wiedzac jakie problemy są z oczekiwaniem

Napisane przez margitta

W Krakowie to się czeka i dwa lata, więc trzeba jak najszybciej. Oczywiście do prywatnych dużo łatwiej się dostać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To prawda. Dlatego ja w Krakowie się nastawiam, że jak tylko podejmę decyzję który to zapisze, bo nawet z prywatnymi jest problem

Napisane przez oblakanyobloczek

Hej dziewczyny! Przerazilyscie mnie tymi żłobkami! Ja w sumie bym chciała po roku nie wracać do pracy bo może się uda być w drugiej ciąży, ale nigdy nie wiadomo czy tak się uda [emoji33] Co wtedy? Nie myślałam jeszcze o tym ci zrobić z takim rocznikiem ewentualnie... Chciałam posłać do żłobka ale może jakby miała dwa latka i jeszcze mam możliwość wykorzystać dziadka który jest już emerytem ale nie do końca bym mu chciała zwalać mała na głowę na stałe. Może się uda z ciążą [emoji28] Chyba ze mi się odwidzi z wykończenia jednym dzieckiem to się szybciej będziemy za żłobkiem rozgladac (choć u mnie w pracy wszyscy maja nianie bo uważają ze żłobki są straszne ale ja nie jestem przekonana ze obca kobieta zamiast rodzica w domu jest lepsza niż socjalizacja z innymi dziećmi w innych niż dom warunkach)...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Może akurat uda się zajsc w drugą ciaze skoro chcecie i nie będzie takich dylematow
Ja bym się nie zdecydowała na nianie właśnie z tego względu że jeśli już zostawię dziecko i wracam do pracy to niech się chociaż socjalizuje z innymi dziecmi. Wszyscy moi znajomi i rodzina mają dzieci w żłobkach i są zadowoleni więc myślę że i my damy radę

Napisane przez xenka0

Matko [emoji33] to ja przy Was wychodzę na okropną matkę [emoji33][emoji23] do pracy zamierzam wrócić w listopadzie już lub jeśli się uda z końcem października... Co prawda na max 4h, no ale jednak [emoji12] mąż pracuje do 16, więc ja 16.15 będę wychodzić i wracać ok 20.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na 4 h dziennie i to na zmianę z mężem to też bym wracała wcześniej, pewnie po pół roku
Ja pracuje normalnie na pelen etat i jeszcze mam dość duży dojazd do biura. Maz ma zmiany po 12 h tak 3-4 razy w tygodniu więc u nas to będzie gruba logistyka

Napisane przez margitta

Kochana, ja do 31 października mam raport w jednym projekcie i zamierzam go zrobić, więc liczę, że się mały zdąży urodzić [emoji23] ten projekt będę cały macierzyński prowadzić, ale głównie zdalnie z domu, a raz na jakiś czas idę do biura, także też będę okropną matką [emoji23] [emoji23] Ale od czego są ojcowie [emoji1]


Ja bym nianię chyba ciężko przeżyła. Po pierwsze nie lubię jak mi się obca osoba po domu kręci [emoji6], po drugie wybierałabym ją chyba pół roku, bo miałabym na pewno takie wymogi [emoji23], po trzecie zazdrość, że jakaś obca kobieta zastępuje moje miejsce, a po czwarte żłobki dookoła mnie mają taką ofertę, program i wyżywienie, że sama bym tam poszła [emoji23]






Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podpisuje się!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz