Dot.: Kryzys w małżeństwie
To ze się psuje w związku nie oznacza ze druga strona ma prawo się interesować filtrami z 10 lat młodszymi koleżankami na piwku po pracy gdy żona sama w domu z dzieckiem siedzi - bo nie jest niczyja własnością. To jakiś absurd. Zwiazek/małżeństwo/rodzina to zobowiązanie - i każdy powinien to rozumieć w co wchodzi. Jestem w związku od 4 lat mam 29 partner 34 - nie wyobrażam sobie żeby mój facet umawiał się sam na sam na wyjscia ze studentkami z pracy i ja również nie wyobrażam sobie wyjść z jakimis nowo poznanymi facetami z pracy sam na sam. Dla mnie związek tak nie wyglada. Autorko nie daj sobie wmówić ze to co robi Twój facet jest ok a Ty jestes zaborcza. Albo ze jestes winna jego zmianom zachowania bo krzyczysz... Twój mąż niestety zachował się jak egoistyczny dupek który nie dorósł do bycia ojcem i głowa rodziny. Te rady o tym ze to normalne ze idzie z małolatami na piwo i to jest ok to są nie wiem od kogo - chyba od takich małolat... współczuje sytuacji. Maz najpierw podzielał Twoje zdanie w kwestiach, w których teraz postępuje zupełnie inaczej.. nie dziwie się ze czujesz się zraniona i oszukana. Nie odpuszczaj, postaw granice masz do tego prawo, to nie są kwestie, na które kiedyś się zgadzaliście, przystał na to biorąc z Tb ślub wiec niech się trzyma zasad, które do tej pory panowały w związku.
|