2020-09-25, 23:30
|
#3684
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 2 656
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Nadrobiłam Was.
Justysiaa - kciuki za dalsze kp, żeby po podcięciu waga poszła szybko do góry. Dobrze, że mąż był z Tobą.
Asiaczek - naprawdę niewiele potrzeba żeby zadziało się coś złego dziecku. Nie obwiniaj się, bo nie można wszystkiego przewidzieć.
Panna felicjanna - pomysł męża [emoji28] tacy są faceci. Mój gdyby nie chodził do szkoły rodzenia przy starszaku, to by pewnie też na taki pomysł wpadł. Przykład z wczoraj - Kornelek płacze już 3h przez wzdęcia (ręce nam od noszenia odpadają). Czuję odchodzące gazy i tadam mąż leci z termometrem dousznym sprawdzić czy synek nie ma gorączki.
U nas bywają ciche godziny. Mąż mnie drażni momentami. Narzeka, że życie mu się skończyło, bo z dziećmi, to już niby nic nie można i ciągle coś trzeba. Szybko się denerwuje. Marudzi, że nie ma czasu. Tak jakby baby blues jego dotknął.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
|
|