Dot.: Kłamstwo-wybaczalne?
Czyli tak - zaczynasz umawiać się z facetem, wypytujesz go o najbardziej intymne sprawy, które w sumie nie są dla Ciebie istotne ale po prostu uwielbiasz wtrącać się w cudze życie. Facet część informacji zatrzymuje dla siebie bo w sumie jesteś mu jeszcze w miarę obcą osobą i nie wie na ile może Ci ufać aby opowiadać o swoich uzależnieniach. W miarę postępu waszego związku otwiera się na Ciebie i mówi jak sprawy wyglądają. Ty natomiast odgrywasz wielce skrzywdzoną. Moim zdaniem jesteś toksyczna bo wyszukujesz sobie problemy nawet nie do kłótni ale do tego żeby udowodnić facetowi że jest palantem niegodnym zaufania bo od razu nie wyspowiadał się ze swoich intymnych spraw a Ty przecież nalegałaś. Jeszcze żeby ta kwestia porno była dla Ciebie jakaś mega istotna przy decyzji o związku. Ale nie. Ty nakręciłaś aferę dla samej afery.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|