Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Brzydula 2 wątek spoilerowy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-11-22, 09:11   #1
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421

Brzydula 2 wątek spoilerowy


Zgodnie z sugestią z wątku ogólnego o Brzyduli, zapraszam do przeniesienia się z opiniami spoilerowymi tutaj Na dobry początek powtórzę post z poprzedniego wątku.



Obejrzałam wczoraj pięć nowych odcinków i dopiero teraz czuję, że coś się w tym serialu dzieje. Nadal uważam, że jest gorszy od pierwszej serii, ale przynajmniej wreszcie wątek Violki przyciągnął moją uwagę. Jak zawsze ona coś nawyrabiała, wpakowała Marka w kłopoty i teraz będą odkręcać. Są przynajmniej jakieś emocje. No i Socha moim zdaniem wreszcie weszła w rolę i Violka jest Violką Ta akcja z ostatnich odcinków to powinna pojawić się na początku, żeby podkręcić atmosferę.

Natomiast niesamowicie wkurza mnie ten wątek niby romansu Marka. W ogóle losy Marka i Ulki mnie najmniej obchodzą. Już nawet Szymczykowie są ciekawsi Ulka tylko płacze, martwi się i nadskakuje mężusiowi. Na dodatek naprawdę nie rozumiem, dlaczego scenarzyści muszą ją kreować na taką nieporadną kurę domową. Niczego nie ogarnia, zawsze jest spóźniona, nie ma życia poza Mareczkiem i dziećmi. Rozwaliło mnie to, że prosiła Nadię o pomoc w zorganizowaniu imprezy firmowej. W pierwszym sezonie potrafiła sama w jedną noc zrobić biznesplan, który uratował firmę (i to nie raz!), a teraz rezerwacja cateringu ją przerosła.

I jeszcze ten creepy Artur! Jak ja nie znoszę tej postaci. Taki Piotr z poprzedniego sezonu tylko, że brzydszy. Ciągle się naprasza, taki niby troskliwy, pomocny, a wiadomo, o co mu chodzi.

Uważam też, że scenarzyści nadal jadą stereotypami i to najniższego lotu. Wątek molestowania zapowiada się na niesamowicie żenujący. Przepychanki Adama i Bożenki też są takie cringe'owe. Przemiana Pauliny również mnie niepokoi. Kiedyś to była kobieta z klasą, a teraz szarpie się z Aleksem na korytarzach firmy, a co gorsze wciąż wzdycha za Markiem. Przecież w pierwszym sezonie bardziej niż utrata ukochanego bolała ją urażona duma. To, że on śmiał nie spełnić jej planu na życie pt. kariera, dostatek, przystojny mąż, dwoje dzieci, częste wizyty we Włoszech. Tak przynajmniej odebrałam zakończenie pierwszej serii. A teraz robią z niej żałosną kobietę, która przez 10 lat nie ułożyła sobie życia ani prywatnego, ani zawodowego.
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując