2020-12-02, 12:21
|
#4512
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 677
|
Dot.: Staraczki 2019, cześć 6
[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;88330876]Chciałam go konkretnie i mogłabym już w tę środę mieć wizytę, ale uparłam się, żeby zrobić te wyniki na początku cyklu, więc muszę czekać na okres. Chociaż pani w rejestracji upierała się, że lekarze są specjalistami i jak zrobię wyniki w innym dniu to oni będą i tak wiedzieć czy są prawidłowe czy nie, no nie wiem, ale mnie nie przekonała. Nie chciałam kasy wyrzucić w błoto, bo może by mi kazał powtarzać. A nie chciałam też mieć wizyty bez tych badań, bo zapłacić 250 zł za konsultacje i same skierowania na badania to trochę drogo jednak. Bo zakładam,że wtedy by mi je zlecił.
Poza tym jak mam wizytę to będę około trzy dni po owulacji (jeśli będzie wszystko w terminie) więc może coś tam się uda jeszcze zobaczyć 
Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Podjęłaś bardzo dobrą decyzję . Trzymam kciuki za owocną wizytę.
Ja w tamtym tygodniu powtarzałam badanie AMH po roku i mój wynik wzrósł o 0,9 ng/ml! Obydwa były robione w klinikach, poprzednie miałam robione pod koniec cyklu.. Nie wiedziałam kiedy się je robi, więc pojechałam na badanie pod koniec cyklu ale Panie w labie stwierdziły, że rekomendacją jest zrobienie na początku i że mogą mi pobrać teraz krew i za tydzień zapraszają ponownie dla bardziej miarodajnego wyniku.Podziękowałam i pofatygowałam się na początku cyklu. Jeszcze na głowę nie upadłam, żeby badanie za 200+ zł robić w odstępie tygodnia od siebie .
Przyznam się wam, że na początku listopada umówiłam nas na styczeń na kwalifikacje do ivf. W grudniu, jako ostatnią deskę ratunku, mam wizytę u lekarza, którego poleciła Kejti . Jeśli on nic nie wymyśli to od stycznia wystartujemy z przygotowaniami.
---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------
Cytat:
Napisane przez rysienka
aż sama z ciekawości śledzę wątek lipcowy i ta laska to jest jedno wielkie X D  nie wiem po jaki *uj ona tam wypisuje skoro nikt z nią nie chce gadać? to chyba taki typ szukający wolnego słuchacza, a w internecie "czytacza"
Parole trzymam kciuki za zadomowienie się kropka 
Ewelina kciuki za punkcje 
Te procedury na pewno są stresujące, ale mam nadzieje, że na święta będzie fajny prezent
ja znów pije w tym cyklu zioła ojca sroki. Wcześniej piłam ten cykl przed biochemiczną i wkręciłam sobie, że może dobrze zadziałały na moje komórki 
jadę na weekend do najbliższej przyjaciółki, której urodziła się córka. obie zaczęłyśmy się starać w tym samym momencie. cieszę się ogromnie z jej szczęścia i nie mogę się doczekać aż poznam mała, niemniej jednak będzie to dla mnie trochę trudne, ale postaram się nie myśleć o sobie, o moich niepowodzeniach tylko o ich szczęściu i się trochę naładować pozytywną energią 
|
Dla mnie lipcówki to niezła komedia. Mam wrażenie, że laska myśli, że swoimi złotymi radami, napędzi sobie na forum "pacjentów". Gorzej jak ktoś naprawdę w ten bełkot uwierzy.
|
|
|