Dot.: Czy w tym małżeństwie nic już nas nie łączy?
Nie, określiłam moje plany na życie dość dokładnie, i mój mąż miał wybór, czy w to wchodzi czy nie.
Niestety, teraz w tej pandemii też za dużo z mężem nie robimy wspólnie... Tzn no wiadomo, spacer, krótki wyjazd, wspólne gotowanie, wyjście na zakupy czy takie zwykłe przesiadywanie przed tv, to jasne, że jest. Ale na kawę nie pójdziemy, bo zamknięte. Na pizze nie pójdziemy, bo zamknięte. No możemy ją zamówić do domu, ale chodzi o samo wyjście. Do restauracji nie pójdziemy. Do muzeum nie pójdziemy. Na koncert nie, do kina nie, na siłownię nie... No żywcem nie ma co robić, więc sobie tylko siedzimy w domu i czasem jedziemy się gdzieś przejechać.
Może porozmawiaj z mężem tak, jak nam to tutaj napisałaś? Zaproponuj jakieś wspólne aktywności?
Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
|