[dreaming_9004]

Napisane przez panna_felicjanna

Wkładka teoretycznie powinna dać dużą pewność, że tej ciąży nie będzie. A tu takie niespodzianki.

W ogóle żadna antykoncepcja widać nie daje 100% pewności.
U mnie wkładka póki co odpada, bo chcemy mieć w jakimś niedługim czasie drugie dziecko, a poza tym po cc jej nie zakładają, bo podobno może wrosnąć w bliznę. [emoji47][emoji33]

Ja mam założona 10tyg po cc i nigdzie bie wyczytałam, że jest ono przeciwskazaniem. Moja gin wręcz mnie namawiała, że skoro nie chce więcej dzieci to jest najskuteczniejsza metoda. Mam ją 11tygodni juz. Też znam przypadek, że dziewczyna zaszla w ciążę z wkładką, ale niehormonalną. Niestety tak jak mówisz żadna antykoncepcja nie daje 100% pewnosci. Ja wcześniej 7 lat kleilam plastry antykoncepcyjne i w moim przypadku okazały się skuteczne i bez żadnych skutków ubocznych no ale przy kp ich nie można. Przy wkładce przez 2 miesiące mialam plamienia i na początku bolał mnie brzuch, dwa okresy juz tez za mną. Ale tak samo mialam przy tabletkach jednoskładnikowych, więc mój organizm chyba tak reaguje na ten hormon...

Dziewczyny u nas też sądny dzień. Mała dala tak popalić, że nie wiem jak się nazywam. Ręce juz mi odpadają, bo tylko nosić chciała. Teraz mąż probuje ja uspac, niby podsypia i za chwile ryk. Jutro sądny dzień - kontrola bioderek. Oby już pożegnać ortezę. Idę spać póki mogę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz