2008-08-31, 22:27
|
#1
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: ♥ Śląsk ♥
Wiadomości: 13 459
|
Lata 60-te i walka z kreskami...
Makijaż miał pasować do sukienki, która moim zdaniem jednoznacznie nawiązuje do lat 60-tych A więc miały być kreski, róż na policzkach i czerwone usta. No i gładka fryzurka.
Znalazłam dobry tusz do kresek z fajnym pędzelkiem więc raz jeszcze podjęłam walkę i spróbowałam namalować kreski na powiekach. Efekt - klapa. Lewe oko to totalna porażka ale będę próbować nadal bo pędzelek daje mi nadzieję na lepsze jutro 
Usta - pierwszy raz użyłam tego koloru i hmm nawet mi sie podoba. TŻ był zachwycony 
Twarz - wyrwana z Sephory próbka Double Wear Light. Trochę słabo kryje ale musiałam spróbować.
Drogie wizażanki proszę o konstruktywną krytykę. Co poprawić? (napewno kreski - tylko jak ???)
Twarz:
Baza Dax
Podkład Double Wear Light
Odrobina korektora Inglot
Puder Kryolan
Róż Burżuja 
Oczy:
Baza Lumene
Cienie: Oriflame i Inglot
Tusz do kresek Sephora
Tusz Loreal
Cień z paletki do brwi Inglot
Usta:
Szminko-błyszczyk Mollon
(dużo tego )
|
|
|