Janusz, serio, z całym szacunkiem, ale Ty to potrafisz rozbawić.

matkobosko, OBOJE pracują zawodowo i nie mają jak gotować.

I w sumie za to Cię lubię.
Mnie zawsze zadziwia w takich dyskusjach, jak ludzie na Wizazu myślą, no ale, to jest Wizaz, tego nie pomalujesz.
Z tego co rozumiem, to zrzutka po 2000 zł, ma być na PEŁEN MIESIĘCZNY KOSZT ŻYCIA,
To nie jest duzo, IMo dla pary żyjącej w dużym mieście, to jest umiarkowanie i rozsądnie.
Bez rozrzutności ale i bez luksusu.
Skąd w ogóle wzięłyście pomysł że to na samo jedzenie ma być? przecież autorka wątku pisała ze to na wszystkie koszty miesięczne ich życia, z miejscem do mieszkania, samochodem w pakiecie, rachunkami i wyjściami. Skąd wam się to samo jedzenie wzięło?
Jakby on SAM mieszkał, zywił się, opierał, płacił swoje rachunki, kupował sam srajtasme, z mydłem i powidłem, to raczej by mu 1000 zł miesięcznie z jego pensji nie zostawało.
A to nie jest zrzutka na samo jedzenie, tylko na pełen miesięczny koszt życia.
Autorko wątku, jak będziecie bardzo rozsądnie gospodarowali, to powinny Wam jakieś drobne co miesiąc zostawać, ale wcale nie koniecznie i IMO nie jest to suma od czapy tylko bardzo realna.