Wstydzę się przed chłopakiem jak mieszkam!
Hej, chciałabym prosić o radę lub o jakieś słowa otuchy. Otóż od niedawna widuje się z facetem na którym mi zależy. Mamy wiele wspólnych tematów do rozmów. Widujemy się na mieście albo na spacerach. Teraz w dobie pandemii wszystko jest utrudnione.
Wiem że przyjdzie taki moment że będę musiała zaprosić go do siebie. Tu zaczyna się problem. To jest największy mój kompleks. Mieszkam z rodzicami, rodzeństwem i babcia. Rodzice w zeszłym roku zmienili dach, wszystkie oszczędności poszły na to ich i moje bo już wtedy pracowałam, więc jest nowy ale reszta daje wiele do życzenia. Przy wymienia dachu zaciekły ściany i odpada farba, meble też nie są nowe i powinny być dawno wymienione. Mam pokój z rodzeństwem więc odpada a nie ma tam warunków. Na parterze mieszka babcia, tam bym mogła zaprosić go do niby takiego salonu ale wiadomo meble są stare bo babcia mówi po co wymieniać, w łazience też nie jest najlepiej. Rodzice niby mają w maju robić ocieplenie poddasza i będą tam robić pokoje ale to wszystko wymaga pieniędzy i pewnie nie zrobią tego na już. Tam bym miała swój pokój ale no nie teraz. Boje się powiedzieć o tym mu. Bo on mieszka bardzo fajnie, ma nowoczesne i nic nie odpada ze ścian. Mówił że zmienia wystrój swojego pokoju i meble w kuchni. Boje się jak zareaguje na informacje że nie mieszkam tak jak on i również na to że moi rodzice prowadzą gospodarstwo rolne. Jestem przerażona. Nie chcę kończyć znajomości. Zawsze tak robiłam jak robiła się poważna znajomość. Nie można wiecznie unikać kontaktu. Mam 22 lata.
Przepraszam za tą chaotyczną wiadomość. Ciągle o tym myślę. Mam dość.
Dziękuję za jakiegokolwiek wsparcie.
|