[kaledonia]

Napisane przez abiblabla

Ale wam zazdroszcze, ja mieszkam w innym kraju, wiec musze sobie sama przygotowac wyzerke
Wczoraj wieczorem smazylam faworki z przepisu z jakiejs weganskiej ksiazki kucharskiej. Z maka orkiszowa i posypane erytrolem dla uspokojenia sumienia Kiedys, po jednym z tlustych czwartkow faworki mi obrzydly, mysle ze z 8 lat nie jadlam. Wyszly fajne tylko malo chrupiace.
A za paczki chyba sie wezme w weekend, bo juz dzis nie dam rady zrobic i usmazyc. Na jadlonomii widzialam juz ze 3 przepisy ostatnio, ktos probowal i moze doradzic za ktory sie zabrac?

Cukierni w tym kraju nie ma
Ja normalnie mam pączki i inne łakocie z cukierni.
W sklepach też są pączki ( nawet taniej oczywiście ), ale takie kiepskie delikatnie mówiąc ( jak i pieczywo z ciasta głęboko mrożonego ) i malutkie.

Po 1 pączku z bitą śmietaną mam i po 1 pączku z budyniem. Tradycyjnych z dżemem jeszcze nie ruszałam