Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz. 10
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2021-02-16, 09:55   #588
Nikaa1987
Raczkowanie
 
Avatar Nikaa1987
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 448
Dot.: Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz. 10

Cytat:
Napisane przez Klis7 Pokaż wiadomość
Ja odbieram doktora jako mega dobrego człowieka ale też zadaniowego i pewnego siebie. Więc nie jednokrotnie on chce dla nas dobrze i tak mocno wierzy, że tym razem się w koncu uda - przecież tyle razy miał rację, tyle osiągnął, tylu parom już pomógł, tyle rzeczy przewidział, no człowiek sukcesu. I tylko to może go czasami zgubić. Ale myślę że wszystkie wątpliwości należy z nim omówić, zawsze wytłumaczy. Staram się o wszystko zawsze wypytać. Chyba doświadczeniem nikt mu nie równy. Warto mu zaufać, gwarancji powodzenia u nikogo nie znajdziecie, lekarz to też człowiek a leczenie to metoda prób i błędów, nikt nie jest nieomylny. Na pewno bardzo się angażuje i cieszy się z moich pęcherzyków bardziej niż ja z mężem razem wzięci. Czy to wystarczy? Czas pokaże. Staram się zdystansować do jego entuzjazmu, doczytać pewne rzeczy tu czy na Internecie. I czytając te opinie stwierdziłam że coś w tym jest ale w pewnym momencie zdałam sobie sprawę że gdybym zwątpiła to nie dałabym rady. W tym całym czekaniu, wizytach jedyną zaletą jest że jestem pod dobrą opieką i chce się tego trzymać.
Ja się z tym zgadzam w 100% i też tak podchodzę. Ufam doktorowi całkowicie, tym bardziej że czuję że idziemy w dobrym kierunku. Ale rozumiem też że w niektóre dziewczyny doszły już do muru i nie wiedzą co dalej robić, stąd te wątpliwości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Cytat:
Napisane przez foluna Pokaż wiadomość
Dorotka1066- ja jestem obecnie w 37 tygodniu ciazy bardzo trudnej z roznymi problemami po drodze i chociaz to koncowka to dalej czasem nie dowierzam ze sie udalo i jestem w ciazy (dosłownie moze to dziwne ale tak jest) oraz po kilku stratach (chociaz byly one w 1 trymestrze) to zyje dalej w przestrachu ze zawsze moze cos sie wydazyc. Oczywiscie ten stres to efekt wlasnie leczenia nieplodnosci, to zmienia czlowieka na zawsze. I tylko my sie zrozumiemy dziewczyny/ kobiety ktore wlasnie sie z tym mierzymy przez lata.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Foluna, Kochana ja dalej trzymam kciuki [emoji173]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nikaa1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując