[nie_powiem]

5. R. Kotarski - Włam się do mózgu.

Polecam wszystkim, którzy się uczą, np. języka. Może to pomóc znaleźć odpowiednią metodę lub nawet lepiej - zestaw metod do skutecznego zdobywania wiedzy w danej dziedzinie. Jak na mój gust to odrobinę za bardzo kolorowa, mnie akurat odrobinę drażni taka forma. Ale ogólnie bardzo na +.


6. A. Christie - Tajemniczy przeciwnik.
7. A. Christie - Zatrute pióro.
8. A. G. Kruszewicz - Hipokryzja. Nasze relacje ze zwierzętami.

Rzadko oceniam przeczytane przez siebie książki, bo zwykle wybieram te, które wiem, że mi się spodobają i/lub mają dobre oceny np. na lubimy czytać. Jednak tu.. Tragiczna pozycja, bardzo nie przypadła mi do gustu i niestety - przyznaję się bez bicia - chciałam ją doczytać tylko dlatego, by móc z czystym sumieniem ją skrytykować i mieć po prostu kolejną pozycję na liście w przeczytanych. Wprawdzie w publikacji jest dużo wiedzy, ale jednocześnie brak przypisów i informacji bezpośrednio pod tekstem skąd dokładnie autor czerpał wiedzę do swojego wywodu. Mnie to niesamowicie mierzi bo książka ma raczej charakter, hmm "naukowy"? W każdym razie posługując się jakimiś faktami i statystykami, uważam to za wielki nietakt. Inna sprawa, że naczelny hipokryta pisze książkę o innych - w jego mniemaniu - hipokrytach. Na jednej tylko stronie potrafi troszeczkę wyzłośliwiać się na wszystkich, co robią cokolwiek dla zwierząt, ponarzekać na wegetarian, pouczać innych, usprawiedliwić siebie i jednocześnie nawoływać innych do akceptowania innych i szanowania ich wyborów. Na jednej stronie . W książce widać też bardzo emocjonalny stosunek autora do łowiectwa i braci myśliwskiej. Rybołówstwo - złe, jedzenie mięsa świni, krowy czy kurczaka z fermy - złe, chodzenie do cyrku - złe, ale polowania... Tu już inna para kaloszy.
4/10, nie warte zachodu.