[kasiunia788742]

Napisane przez dziewczyna_na_progu

Mam jeszcze meblościanki w domu rodzinnym i potwierdzam, że to bardzo trwałe meble. Nawet gdy się ich używa to czuć, że są porządnie wykonane, wszystkie zawiasy chodzą płynnie. Co prawda nie mam porównania z nowoczesnymi meblami od stolarza. Prawdopodobnie też są tak dobre, ale u nikogo w domu ich nie widziałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po przygodzie ze stolarzem od mebli łazienkowych i kuchennych wątpię w tą jakość.

Mam stół z litego buku od firmy z mojego miasta i tu akurat mam nadzieję, że pozyje długo

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Napisane przez ville

Ja z kolei uwielbiam meble z PRLu. Jednak nie meblościanki na całą ścianę, lecz projektowane w latach 50., 60.
Moi rodzice czasem przeglądają portale OLX, jeśli jakiś mebel jest potrzebny i zawsze powtarzam im, że meble, które mają nóżki, to "ładny" PRL. Te mogą brać (żart, oczywiście, meblują swoją chałupę, jak chcą).

Ogólnie ja lubię eklektyzm we wnętrzach. Wiadomo, nie za dużo misz-maszu, ale kanapa z Ikei i serwantka z PRLu mnie nie razi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też lubie i tam mam mieszkanie zrobione - kanapa na zamowienie bo nie mogłam idealnej znaleźć w sklepach i stary czechoslowacki stolik. W sypialni szafa z ikei i komoda z prl

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88619604]ja uwielbiam krzesła i fotele z PRLu. takie skoczki i agi - znajdź dziś tak piękne projekty. moje skoczki to pierwsza partia, która wyszła z Zamojskich Fabryk, krzesła są ciągle w stanie idealnym (rama tylko była malowana i wymieniałam obicie, bo stare było już bardzo stare ) a przesiedziało na nich kilka pokoleń i wcale nie były oszczędzane jakoś wybitnie, były to meble do codziennego użytku. mają 55 lat, jedną renowację za sobą a wyglądają jak z katalogu. nic nie trzeszczy, nie luzuje. no dla mnie bajka.
podobnie fotele Chierowskiego. są wygodne i takie piękne [/QUOTE]Oj tak, krzesła i fotele mam tylko stare nie mogłam w sklepach znaleźć fajnych do stołu i w mieszkaniu babci tż-ta znalazłam 4 krzesla "muszelki" - obilam na nowo i ciesza moje oko od ponad pół roku w kuchni stare krzesła thoneta jak z paryskich kawiarni, to samo fotel mam do obicia z prl. W planach chcę jeszcze fotel chierowskiego i liska

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez beatiska

U nas za niedługo mija "magiczne" 2 lata, po wprowadzeniu się i zakupieniu wszystkich nowych sprzętów. I tak się zastanawiamy, czy zaczną nam one po kolei wszystkie padać

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

My mieszkamy rok a gwarancje mamy na większość 5-letnia więc chyba spokój [emoji854]

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88619978]Znam jedną osobę, która ma jakiegoś strasznego pecha do pralek i co chwilę wymienia. W sensie ci dwa, trzy, cztery lata. Albo psują jej się na gwarancji jeszcze. Mi czajniki czasem szybko padały, zdarzyło się i po trzech miesiącach.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja ogólnie mam pecha do sprzętów dlatego do mieszkania tż wybierał. Ja mogłabym tylko indukcje wybrać - miałabym pewność że szybko zmienie na gaz

Telefon - zaczął się ekran wypalać
Tablet - padła płyta główna
Laptop - dzień po zakupie zaczął się sam dotykac (dotykowy ekran) - zwróciłam do sklepu bo akurat było można
Laptop - coś z systemem, ekran potrafi zacząć się wyłączać
Aparat - też poszedł na serwis po 2 miesiacach od zakupu bo wyskoczył jakiś błąd i trzeba było wymieniać coś.


Nom, więc tak...

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka