2021-04-08, 21:49
|
#2
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 813
|
Dot.: Życie jest dla mnie przekleństwem
Temat jest bardzo delikatny i pewnie dlatego nikt jeszcze na niego nie odpisał.
Myślę, że taki stan jak najbardziej kwalifikuje się do leczenia psychiatrycznego, może nawet farmakologicznego. Może Twój organizm nie potrafi produkować jakiejś substancji, którą przeciętni ludzie mają.
Również nie widzę jakiegoś sensu w życiu i wiem, że ono minie i się skończy, ale raczej motywuje mnie to, żeby więcej przeżywać, bardziej ryzykować i maksymalizować miłe chwile.
Próbowałabym na Twoim miejscu również z literaturą filozoficzną, może i nawet jakąś naiwną (typu 'potęga podświadomości') czy też bardziej ambitną (typu "człowiek w poszukiwaniu sensu").
Skoro Twój najgorszy scenariusz to, że będziesz miała długie życie, może warto wykonać trochę pracy, żeby poprawić jego jakość. Ale musisz mieć też sporo chęci własnej (psychoterapeuta może pomóc, ale nie wykona pracy za Ciebie).
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
nazywaj mnie Vill
|
|
|