Zaburzony zapach i węch pół roku po COVID
Witam,
Zacznę od tego że coronawirusa przeszłam w październiku, typowe objawy w tym brak czucia węchu i zapachu. Po paru tygodni wszystko wróciło do normy. Miałam smak i zapach, jadłam wszystko normalnie.
Od końca stycznia mam zaburzony węch i smak. Zaczęło się od tego, ze obierałam selera i myślałam ze jest zepsuty. Kupiłam kolejnego i dalej do samo. Później już było tylko gorzej.
Teraz mi śmierdzi i nie smakuje mi praktycznie wszystko: jajka, pszenne rzeczy ( chleb, makaron, ciasta) cebula, szczypior, czekolada, seler, śmietana, jogurty, niektóre mięso,
Nie da się tak żyć. Dzwoniłam do lekarza to dostałam tabletki neurovit na odbudowę nerwów. Brałam je tylko miesiąc i musiałam odstawić bo zaszłam w ciąże.
Teraz tym bardziej jak powinnam jeść zdrowo to nie jestem w stanie.
Czy ktoś z Was tak miał? U mnie jeden kolega z pracy ma tak jak ja. Chorował w listopadzie, było ok i dopiero z dwa miesiące temu tez tak mu się zrobiło.
Proszę o pomoc, jeśli ktoś może.
|